Brniemy przez wysokie paprocie roztaczające nad nami swoje filigranowe parasole. Chwila nieuwagi i już nie widzę osób przede mną. Według przewodnika od goryli dzielą nas jakieś dwa kwadranse. Wie to z rozmów telefonicznych ze swoimi kolegami, którzy pilnują stada. Czasem po prostu krzyczą do siebie, bo w linii prostej dzieli nas tylko kilkaset metrów. Do Ugandy najwyraźniej nie dotarły CB radia.
Ekscytacja rośnie z każdym krokiem, każdą pokonaną przeszkodą. Raz w górę, raz w dół, zboczami łagodnie piętrzących się gór. Wszystko skąpane w soczystej zieleni Nieprzeniknionego Lasu Bwindi.
Uganda od a do Ź
Zapraszam do porad i ciekawostek dotyczących podróżowania po tym kraju w tekście Uganda od A do Ź
Poźne rano. Lampa. Ale równikowy upał zdławiony przez wysokość około 2 tysięcy metrów nad poziomem morza nie dawałby się wcale we znaki, gdyby nie długie rękawy i nogawki, chroniące przed kolcami zazdrosnych roślin.
W końcu widzimy strażników goryli. Czyli zwierzęta są tuż, tuż. Emocje rosną. Krótkie przypomnienie czego nie robić i prowadzą nas do małp. Na ciąg dalszy zapraszam do książki "Ocalić Kadam".
Reportaże z Ugandy
Na podstawie moich podróży do Ugandy opublikowałem następujące reportaże:
- Podróż w czasie
- Dzieci jaskiń
- Podróż do baśni Ruwenzori
- Na tropie goryli górskich
- Ćpanie górali
- Dzieci z getta
- Przygody nad wodospadami Sipi
- Ruwenzori. Królestwo kameleonów
- Rafting na Nilu i bicie dzieci
- Polscy uchodźcy w Ugandzie
- Na bezludnej wyspie
- Wodospad Murchisona i pożar sawanny
- Nieśmiałe hipopotamy
- Noc z dzikimi zwierzętami
- Weź pana na kolana
***
Zobacz film z lat 70. jak gorylki ściągały buty Davidowi Attenborough.
Możesz dołączyć do mojej kolejnej wyprawy w Ugandzie.
Galeria