Kiedy chcesz jechać na wakacje? Wybierz miesiąc:
artykuł zewnętrzny
8 listopada Stany Zjednoczone Ameryki ponownie otwierają swoje gościnne podwoje dla turystów ze strefy Schengen, Wielkiej Brytanii i kilku innych krajów. Wielu z nas będzie miało szansę spotkania się z najbliższymi, których nie widzieliśmy ponad rok. Przedsiębiorcy będą mogli od teraz swobodniej realizować swoje plany biznesowe i być w lepszym kontakcie z amerykańskimi klientami. Wyjazd będzie wspaniałą okazją, by odwiedzić cudowne miejsca, spośród których przedstawimy kilka, naszym zdaniem, najpopularniejszych.
Nowy Jork, centrum świata
Tak przynajmniej twierdzą stali bywalcy Times Square, jednego z najbardziej ruchliwych przejść dla pieszych na świecie. Nowy Jork był stolicą USA zaledwie rok, w latach 1789-1790. Mimo to wiele osób wskazuje tę metropolię jako centrum polityczne i gospodarcze Stanów Zjednoczonych.
To tutaj rozpoczynał się american dream dla milionów imigrantów, witanych przez strzegącą ujścia rzeki Hudson Statuę Wolności.
Nowy Jork to drugie co do liczebności Polaków miasto po Warszawie. Little Poland znajduje się w dzielnicy Greenpoint i tam z pewnością wielu z Was skieruje swoje pierwsze kroki.
Los Angeles, tygiel narodów i kultur
Nie może być inaczej, skoro mieszkańcy tego miasta pochodzą aż ze 140 krajów, posługując się 220 językami świata. Paradoksalnie, tylko 40% osób posługuje się wyłącznie językiem angielskim, co prowadzi do konstatacji, że w wielu częściach miasta Aniołów obsługa sklepu czy restauracji po prostu nas nie zrozumie.
Jedną z licznych atrakcji metropolii są pumy, które spotyka się nawet w gęsto zaludnionych dzielnicach. Masywny napis „Hollywood” znany jest wszystkim fanom kina na całym świecie, jednak próżno dziś szukać śladów słonecznego patrolu na pięknych plażach. Chociaż, co nam szkodzi spróbować.
Las Vegas, miasto szybkich ślubów i hazardu
W sumie jedno i drugie wiąże się z dużą dawką ryzyka, o czym świadczą liczne samobójstwa i wnioski o unieważnienie nieprzemyślanych małżeństw.
Nie zmienia to jednak faktu, iż Las Vegas stale przyciąga miliony turystów żądnych podnieść poziom adrenaliny w swoich żyłach. Nic dziwnego, wszakże tolerancja dla różnych form rozrywki przeznaczonych tylko dla dorosłych sprawiła, iż Las Vegas nosi miano Miasta grzechu.
Przy okazji, zanim tam dotrzemy, należy spełnić kilka surowych wymogów związanych z pandemią. Dotyczy to w ogóle wjazdu na teren USA. Koniecznie powinniśmy się z nimi zapoznać, korzystając z publikacji znajdujących się na portalu WizaOnline.pl.
Miami, miasto aligatorów
Prawdopodobnie detektywi James „Sonny” Crockett i Ricardo „Rico” Tubbs są już na zasłużonej emeryturze. Nie zobaczymy ich w szaleńczym pościgu, co nie znaczy, że w Miami nie przeżyjemy innych, zapierających dech w piersi spotkań. Widok kąpiącego się w przydomowym basenie aligatora nie należy do rzadkości.
Nazwę miastu, a właściwie miejscu, w którym jest położone, nadali Indianie Tequesta, a określenie „mayami” tłumaczy się jako „słodką wodę”.
Królestwo żeglarzy, miłośników surfingu i podążających za nimi rekinów, czego chcieć więcej?
Hawaje, aloha oznacza też „miłość”
Prawdopodobnie nie ma na świecie turysty, który nie marzy, by choć raz zostać przyozdobiony pięknym naszyjnikiem z kwiatów przez równie cudowną dziewczynę. Należy przy tym zachować odpowiednią czujność, zwłaszcza w obecności małżonki, ponieważ Hawajczycy nade wszystko uwielbiają się przytulać. Czynią to na powitanie, na pożegnanie, w ramach gratulacji czy po prostu dla przyjemności.
Każdy szanujący się podróżnik, powinien bez zająknięcia wymówić nazwę ryby, która jest oficjalnym symbolem Hawajów. Chodzi oczywiście o Humuhumunukunukuāpuaʻa, ale co to dla nas? W końcu Polak potrafi. Czyż nie?
Zdjęcie: Unsplash.com