Dokąd w kwietniu na wakacje?

Leniwa Wielkanoc w Kostaryce

Na Święta Wielkanocne polecam Kostarykę. Raz sam je tam spędziłem. Były o tyle specyficzne, że w Wielki Piątek i Sobotę wprowadzono prohibicję. Przedsiębiorczy Kostarykanie organizowali prywatne imprezy, na których sprzedawali (z rozsądną marżą) zakupiony wcześniej alkohol. Wybrałem się na taką imprezę i przeżyłem jedną z dziwniejszych przygód mojego życia...

Ale wszystko po kolei.

Kostaryka jest nietuzinkowa. I niekoniecznie chodzi o ekonomiczne aspekty (choć w Ameryce Środkowej faktycznie wiodą prym). Kostarykanie zajmują najwyższe pozycje w światowych rankingach ekologicznie i szczęśliwie żyjących społeczeństw. Jak sami się pozdrawiają: pura vida - czyste życie. To nie pozory - w 1949 prezydent José Figueres Ferrer rozwiązał armię.

A do tego cudowna przyroda. Według National Geographic Kostaryka posiada największą bioróżnorodność na świecie biorąc pod uwagę zagęszczenie gatunków. Faktycznie - moja godzinna wizyta w parku Manuel Antonio pozwoliła mi zobaczyć niemal tyle egzotycznych zwierząt co 6-dniowy pobyt w dżungli amazońskiej w Brazylii!

Park ten oraz jego okolice to również wspaniałe plaże, jedne z piękniejszych jakie widziałem.

Na nocleg można wybrać domek nad klifem lub hotel z oknem wychodzącym na las tropikalny. Jajeczko na stole, a za oknem leniwiec... no takie życie :)

Tutaj też zażyłem dużej przygody - parasailing czyli lot za motorówką ze spadochronem. Co ciekawe - bez asysty. Nawet nie zapytano mnie, czy umiem pływać...

Miłośnicy przyrody powinni również odwiedzić park Corcovado - prawdopodobnie nigdzie nie ma tak dużej szansy na spotkanie mrówkojada czy też pumy. Podczas mojej kolejnej podróży do Kostaryki, będzie to z pewnością punkt numer jeden.

Będąc w Kostaryce koniecznie zobacz wulkany, przynajmniej wulkan Irazu w parku o tej samej nazwie, położony niedaleko stolicy - San Jose. Zdjęcia tego cuda natury oraz tropikalnych zwierząt i pięknych kostarykańskich plaż - w opracowaniu. Jak również więcej ciekawostek, w tym ta dziwna świąteczną historia...
 

Co miesiąc rozwijam jedną relację z podróży. W przygotowaniu jest ich ponad 60. Jeśli ta wyżej interesuje Cię szczególnie, daj znać, postaram się ją podnieść w kolejce :)

A może inna podróż Cię również zainteresuje? Spójrz w prawo.

Oprócz tego ukończony jest dział porad (u góry po lewej).

Chcesz być na bieżąco? Polub Kalendarz na FaceBooku lub zapisz się na newsletter!

Zapisz się na newsletter!