Dokąd w lipcu na wakacje?

Rowerem po Batumi

Choć Batumi jest najpopularniejszym w Gruzji kurortem nad Morzem Czarnym, to najpiękniejsze plaże znajdziemy poza miastem. Na dodatek sąsiadują ze ślicznym ogrodem botanicznym, w którym zgromadzono roślinność z całego świata.

Samo zaś Batumi należy polecić osobom żądnym… imprez. Dyskoteki znajdują się przy plaży, którą od miasta oddzielają parokilometrowe bulwary, zachęcające do nocnych spacerów lub przejażdżki rowerowej. Rowery można wypożyczać w kilku miejscach, wcześniej trzeba tylko kupić kartę w centrum informacji turystycznej niedaleko hotelu Radisson.

Przejażdżki rowerowe po Batumi to duża frajda. Również (zwłaszcza?) w nocy.

Fot. M. Szydlak

Przy bulwarach wybudowano także fontanny, które nocą urzekają spektaklem. Akurat nas ta przyjemność ominęła.

Ponadto stare miasto jest bardzo ładne, a Piazza, czyli główny plac - urzeka. Nowe budowle (zdjęcie) również przyciągają wzrok, zwłaszcza wieżowiec z wbudowaną w niego karuzelą...

A wracając do plażowania, to bardzo ładnie położona jest plaża Mtsvane Kontskhi w pobliskiej miejscowości Machindżauri (Makhinjauri), a dokładnie w jej północnej części. Niedaleko plaży znajduje się wejście do Ogrodu Botanicznego Batumi. Warto zarezerwować na ten spacer parę godzin. Wyjście znajduje się po drugiej stronie góry przy plaży, jeszcze dzikszej. Obu plażom folkloru dodaje pociąg przejeżdżający czasem po torach równolegle położonych do linii brzegowej.

Właśnie  tę miejscowość wybraliśmy na miejsce noclegowe. Żeby było ciekawiej to na górce, skąd rozpościera się widok na morze i Batumi. Jeśli tak jak my, trafisz do Hostelu TJ, to koniecznie zarezerwuj pokój na ostatnim piętrze z widokiem na morze!

Dojazd do centrum Batumi jest tani i łatwy – marszrutki jeżdżą co parę minut. Jeśli zabawicie zbyt długo w centrum, powrót taksówką nie będzie drogi.

Zobacz też ściągę z alfabetu gruzińskiego.

Morze Czarne to jednak nie największa atrakcja kraju, sprawdź więc, co warto zobaczyć w Gruzji.

Stąd też możesz wsiąść w bezpośredniego busa do Erywania (czytaj o atrakcjach w Armenii).

Więcej ciekawostek, atrakcji i zdjęć Batumi - w przygotowaniu.

Przez Internet kupiliśmy bilety na przejazd busem z Batumi na lotnisko w Kutaisi. Ponieważ bus jechał przez Machindżauri, gdzie nocowaliśmy, więc w korespondencji z przewoźnikiem ustaliliśmy, że zostaniemy zabrani spod posterunku policji. Był środek nocy. Bus nie przyjechał. Poprosiłem policję o podanie mi numeru telefonu do przewoźnika, ale okazało się, że nie mają dostępu do Internetu. Pobiegłem na górkę do hostelu, złapałem WIFI i napisałem wiadomość na Facebooku do przewoźnika. A następnie zacząłem szukać numeru telefonu. Zanim go znalazłem, dostałem odpowiedź na FB, że kierowca nie zastał nas przy stacji kolejowej, więc pojechał dalej... Posterunek policji, czy stacja kolejowa, prawie to samo.

Co miesiąc rozwijam jedną relację z podróży. W przygotowaniu jest ich ponad 60. Jeśli ta wyżej interesuje Cię szczególnie, daj znać, postaram się ją podnieść w kolejce :)

A może inna podróż Cię również zainteresuje? Spójrz w prawo.

Oprócz tego ukończony jest dział porad (u góry po lewej).

Chcesz być na bieżąco? Polub Kalendarz na FaceBooku lub zapisz się na newsletter!

Zapisz się na newsletter!